WITOLD TOMCZAK

Poseł Rzeczypospolitej Polskiej

do Parlamentu Europejskiego

List otwarty do Członków Parlamentu Europejskiego w sprawie

Budżetu Rolnego na lata 2007 – 2013.

Szanowni Państwo

Dyskutowana ostatnio propozycja budżetu rolnego Unii Europejskiej na lata 2007-2013 nie zapewnia osiągnięcia celów, jakie od wielu lat są stawiane przed polityką rolną. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość rolnictwa w mojej Ojczyźnie i w pozostałych państwach Unii stanowczo protestuję przeciwko nieodpowiedzialnej próbie budowania silnego europejskiego rolnictwa w coraz większej liczbie państw za coraz mniejsze pieniądze i to z naruszeniem podstawowych zasad Wspólnej Polityki Rolnej, jak też funkcjonowania całej Unii.

Proponowany budżet narusza dobrą, rozumną i tak potrzebną zasadę solidarności bogatych z biednymi. Nie stwarza także możliwości wyrównywania różnic rozwojowych pomiędzy państwami i regionami. Tego faktu nie przesłonią piękne zdania i "zamulanie" umysłów wielością dokumentów, ekspertyz i opinii.

W dyskusjach i kuluarowych rozmowach przeważają opinie, że jest to zła propozycja budżetowa i jednocześnie, że nic zasadniczego nie da się już w tej sprawie zrobić. Niemoc ta przypomina niechlubne w historii Europy zaniechania działań w odpowiednim czasie oraz brak odwagi wyraźnego artykułowania zła. Ta dziwna filozofia prowadzi do olbrzymich napięć i dramatu w Europie.

Miejmy odwagę powiedzenia "Nie" złym pomysłom bez względu na to, kto je promuje i dlaczego. One nie są, jak nam się wmawia, rozumnym kompromisem. One są po prostu nieodpowiedzialne i groźne dla zrównoważonego rozwoju europejskiego rolnictwa. Nie można oferować biednemu piątej części tego, co bogatemu i twierdzić, że biednemu stwarza się humanistyczną szansę osiągnięcia poziomu bogatego. Dwa plus jeden to nie to samo, co pięć plus pięć. A taki jest sens propozycji budżetu rolnego dla nowych i starych członków Unii na lata 2007 - 2013. Ich zatwierdzenie obrazi poczucie przyzwoitości i będzie zaprzeczeniem tzw. europejskiej solidarności, która pozostaje już tylko mitem. W rzeczywistości mamy do czynienia z Europą dwóch prędkości i bezwzględną walką „o swoje” mocarstw unijnych.

Bruksela, dnia 04 lutego 2005 r.                                     /-/ Witold Tomczak